Dzień siódmy - powrót

Po wejściu do pociągu ICN łączącego Florencje z Monachium mieliśmy zamiar wysiąść w Insbrucku w Austrii i pojechać lokalnym pociągiem poprzez Alpy i kurorty austriacko niemieckie do Monachium. Jednak gdy zbliżyliśmy się do Insbrucku pogoda spłatała nam figla i pokazała bardzo silną mgłę. Z tej też przyczyny pojechaliśmy pociągiem dalej i wysiedliśmy na stacji Monachium.

Z Monachium przez Berlin do Zbąszynka

Kupiliśmy sobie coś do zjedzenia i rozglądaliśmy się za połączeniem z Berlinem. Znalazłem pociąg do Bremy. Czy on jedzie przez Berlin? Zapytałem konduktora czy tym pociągiem dojedziemy do Berlina. Poprosił o nasze bilety, popatrzył na nie i powiedział, że do Fuldy tym pociągiem, a po paru minutach następnym do Berlina. I tak sie stało. Jechaliśmy inną trasą. I to szybszą!

Rzeczywiście trasa urzekająca. Bardzo szybka. Przyjechaliśmy do Fuldy, wysiedliśmy i dosłownie po pięciu minutach nadjechał drugi pociąg tak samo piekny jak i szybki.

Mijaliśmy wiele miast i miasteczek. Mijaliśmy też miasto Volkswagena - Wolfsburg. Widać było jakieś uroczystości rodzinne. Wjechaliśmy na stację w Berlinie, niedługo pociąg do Frankfurtu, a z niego do domu.

I tak zakończyła się nasza wspólna wyprawa do Włoch:)

Plan dalszej podróży

Dzień podróży Relacja pociągu Czas i rodzaj pociągu Koszty dod.
Dzień siódmy - 10.07.2005 München Hbf - Fulda 06:54 - 10:01 ICE 632 Bez opłat
Fulda - Berlin Ostbf. 10:12 - 13:32 ICE 976 Bez opłat
Berlin Ostbf. - Frankfurt(Oder) 14:06 - 15:10 Bez opłat
Frankfurt(Oder) - Zbąszynek 15:30 - 17:00 Bez opłat